Nela wymyśla zabawę... pokazując na podłogę w kuchni "ja się tu położę, a Ty będziesz po mnie deptać". Ups... ciekawe gdzie to podpatrzyła :-).
I drugie...
Nela budzi się rano, przeciąga, wygina, w końcu wypina pupę do góry i pyta mnie
"mamo, widzisz moją pupę"
"widzę" - odpowiadam
"a jaka jest moja pupa" - pyta dalej Nela
"mała" - odpowiadam raczej zgodnie z prawdą
"buu..." - uderza w płacz Nela - "ja chcę mieć dużą pupę!"
I dogodź tu kobietom człowieku :-).
Hehe no co, kobety już od najmłodszych lat mają swoje zdanie ;) Chociaż często je zmieniają z biegiem czasu ....
OdpowiedzUsuń;)
***
"W świecie, gdzie życie tak naturalnie łączy się z życiem, gdzie kwiaty nawet w powiewie wiatru łączą się z kwiatami, gdzie łabędź zna wszystkie łabędzie, tylko ludzie budują sobie samotność."
Pozdrawiam serdecznie,
buziaczki dla Neli ;*
Hmmm Neluś skarbie jesteś calusia śliczna jesteś piękna dziewczynką,a pupcia musi być przy tak pięknej dziewczynce zgrabniutka wiec głowa do góry i niech wszyscy Tobie zazdroszczą takiej figury :):):)buziaki:) rybka
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie :) Co tam u Was słychać ?jak zdrówko dopisuje???
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy serdecznie , buziaki wielkie:) rybka