wtorek, 21 września 2010

zabawa i pupa

Nela wymyśla zabawę... pokazując na podłogę w kuchni "ja się tu położę, a Ty będziesz po mnie deptać". Ups... ciekawe gdzie to podpatrzyła :-).

I drugie...
Nela budzi się rano, przeciąga, wygina, w końcu wypina pupę do góry i pyta mnie
"mamo, widzisz moją pupę"
"widzę" - odpowiadam
"a jaka jest moja pupa" - pyta dalej Nela
"mała" - odpowiadam raczej zgodnie z prawdą
"buu..." - uderza w płacz Nela - "ja chcę mieć dużą pupę!"
I dogodź tu kobietom człowieku :-).

3 komentarze:

  1. Hehe no co, kobety już od najmłodszych lat mają swoje zdanie ;) Chociaż często je zmieniają z biegiem czasu ....

    ;)

    ***

    "W świecie, gdzie życie tak naturalnie łączy się z życiem, gdzie kwiaty nawet w powiewie wiatru łączą się z kwiatami, gdzie łabędź zna wszystkie łabędzie, tylko ludzie budują sobie samotność."

    Pozdrawiam serdecznie,
    buziaczki dla Neli ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmmm Neluś skarbie jesteś calusia śliczna jesteś piękna dziewczynką,a pupcia musi być przy tak pięknej dziewczynce zgrabniutka wiec głowa do góry i niech wszyscy Tobie zazdroszczą takiej figury :):):)buziaki:) rybka

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam serdecznie :) Co tam u Was słychać ?jak zdrówko dopisuje???
    Pozdrawiamy serdecznie , buziaki wielkie:) rybka

    OdpowiedzUsuń